To jest źle postawione pytanie. Można oczywiście dyskutować różne hipotetyczne scenariusze.
W tradycji retorycznej można zadawać pytania na przykład nad scenariuszami zupełnie nieprawdopodobnymi, które mogą pobudzać intelektualną wyobraźnie. Na przykład na początku V wieku można było się zastanawiać, jakich nowych podbojów powinno dokonać Cesarstwo Rzymskie, aby zapewnić urzeczywistnienie Pax Romana. Czy też można było dywagować na początku 1914 roku nad nieprawdopodobieństwem wojny europejskiej spowodowanej rozwojem handlu. Ale takie intelektualne zabawy, można przeprowadzać na ćwiczeniach retorycznych, mających na celu wyostrzenie zdolności perswazyjnych. Ale nie dla intelektualnej zabawy się tu przecież zebraliśmy. Zebraliśmy się, jak rozumiem intencje organizatorów dzisiejszej debaty, aby zastanowić się nad miejscem polityki w kształtowaniu przyszłości naszego narodu. I jeżeli taka jest intencja organizatorów, to pierwszym zadaniem, zanim przejdziemy do części postulatywnej, jest zdefiniowanie narodowej kondycji, zdefiniowanie wyzwań i zagrożeń, aby w tym kontekście polityka i odpowiedz na to pytanie nie było retorycznym pustosłowiem, a stała się realną odpowiedzią na wyzwania czasu.