Dąb Papieski. Drzewko które przeszło bardzo wiele, tak samo jak i pomysłodawczyni i realizatorka przedsięwzięcia, Pani Anna Chałasińska. Pomysł posadzenia dębu w celu upamiętnienia Jana Pawła II wpadł do głowy Pani Anny zaraz po śmierci Naszego Ukochanego Papieża. W kilka minut po tej informacji napisała wiersz. W trakcie pisania wpadła na pomysł upamiętnienia naszego wielkiego rodaka, w ten właśnie sposób. Sadząc dąb który miał rosnąć razem z naszą wiarą.
Dzięki starania Pani Anny pomysł został zrealizowany. Dąb został zasadzony na ulicy Darwina przy jednym z bloków. Pod tym drzewem zaczęto organizować spotkania modlitewne, młode pary zostawiały wiązanki ślubne, harcerze pełnili straż. Kiedy wydawało się,że wszystko idzie w dobrym kierunku zaczęły się problemy. Znalazła się grupa mieszkańców którym to zaczęło przeszkadzać. Nie przeszkadzały im krzyki i śpiewy chuliganów, ani różnego typu burdy, im przeszkadzała modlitwa. Zaczęli protestować i o dziwo władze przychyliły się do ich protestu.