Łukasz Kwiatkowski Kategoria: Warszawa
Opublikowano: 29 luty 2012 Odsłony: 3135
Drukuj

 

20 grudnia odbyło się seminarium Polska Europa Przyszłość zorganizowane przez Pawła Kowala i Forum Europa-Przyszłość-Energia.
W seminariom wzięli udział: Krzysztof Bosak, Wiesław Chrzanowski, Marek Cichocki, Marek Ciuraszkiewicz, Wiesław Domagalski, Ludwik Dorn, Marek Jurek, Robert Kuraszkiewicz, Jacek Kurski, Andrzej Łupina, Marek Migalski, Janusz Mojzesowicz, Marian Piłka, Paweł Poncyljusz oraz Marek Zagórski.

po dyskusji z portalu Europa Bezpieczeństwo Energia

Poniżej prezentujemy najważniejsze myśli, które pojawiły się podczas Seminarium Polska Europa Przyszłość które odbyło się w Centrum Prasowym Foksal. Goście zaproszeni przez Pawła Kowala próbowali odnieść się z prawicowego punktu widzenia do sytuacji w Unii Europejskiej i sformułować wspólne stanowisko prawicy w tym zakresie.


Paweł Kowal, Polska Jest Najważniejsza: Dobrze jest czasami się spotkać i porozmawiać w inny sposób – wymienić się myślami. Będziemy proponowali dyskusję w szerszym gronie, będziemy zapraszać gości. Za kilka tygodni organizujemy kolejne. Będę zapraszał osoby z dobrymi pomysłami. Jestem szczególnie zadowolony z tego, że udział w dyskusji zechcieli zabrać udział trzej byli marszałkowie sejmu – Wiesław Chrzanowski, Ludwik Dorn i Marek Jurek.

Marek Cichocki, Teologia Polityczna: Pewne federalistyczne plany przedstawione w Berlinie przez Sikorskiego wywołały żywą debatę. W dyskusji o kryzysie mówi się o hegemonistycznych zapędach Niemiec. Nie uważam aby był to jedyny aspekt jaki dyskurs prawicy powinien w tym kontekście obejmować. Oprócz tego są dwa inne aspekty. Demilitaryzacja Europy w wyniku kryzysu może prowadzić do tego że zostaną zachwiane podstawy obronnej solidarności na kontynencie. Ta niezdolność do niesienia sobie nawzajem pomocy może być b. poważnym wyzwaniem. To co się dzieje w Europie nie jest jedynie kwestią relacji między państwami i tego, że państwa – szczególnie te silne – w bardziej ekstensywny sposób reprezentują swoje interesy. Ten kryzys ma innych aktorów czyli międzynarodowe instytucje finansowe. Moim zdaniem ponoszą one częsciową odpowiedzialność za to co dzieje się w Europie. Istnieje niebezpieczeństwo, że prawicowy dyskurs doprowadzi do tego, że będzie go łątwo zepchnąć na pozycje antyeuropejskie. Jedną z podstawowych sukcesów Lecha Kaczyńskiego jest to, że zeuropeizował polską prawicę. Tu nie chodzi o tępe powtarzanie propagandy europejskiego sukcesu. Prawica może zostać zepchnięta na pozycję bezrefleksyjnej propagandy klęski Europy.

Wiesław Chrzanowski, b. Marszałek Sejmu, nestor polskiej polityki, dzisieszy jubilat: Istnieje tendencja do poszerzenia spraw podlegających Unii Europejskiej. Jest pewna granica, której nie możemy przekroczyć – jest to stworzenie Stanów Zjednoczonych Europy. Polska musiałaby zrezygnować z suwerenności nawet w wąskim zakresie. To nie byłaby już federacja państw, a państwo federacyjne – inny podmiot. Nie możemy przekazać kompetencji do tworzenia kompetencji. Błędem jest niedostrzeganie różnicy w populacji amerykańskiej i europejskiej. W Stanach mamy grupy etniczne, nie narodowe, jak w Europie. Naród dąży do stworzenia własnego państwa. Taki scenariusz zagraża tożsamości narodowej. Europa nie przetrwa bez wartości cywilizacji europejskiej. Chodzi o prawo rzymskie i chrześcijaństwo. Państwa zachodnie co najmniej pomijają tę tradycję. Jan Paweł II widział promocję tej wizji jako zadanie Polski – dotychczas tego zadania nie podjęliśmy.

Ludwik Dorn, b. Marszałek Sejmu, Solidarna Polska: Rzeczywiście problem demilitaryzacji jest niesłychanie poważny. To już się dzieje, jeśli spojrzymy na budżety RFN czy UK. Mamy wydarzenia i działania w obliczu których chaotycznie się reaguje. Stajemy przed wyborem między rezygnacją a zacieśnieniem partnerstwa. Nowy ład wyrośnie z obecnego układu sił i na to należy spojrzeć. Tak jak mówił Premier Tusk nie ma powrotu do status quo ante. Z tego chaosu i wrzasku w którym rodzi się nowy kształt Europy Niemcy wyjdą relatywnie wzmocnione. Mogą zostać poharatane ale inni mogą zostać poharatani bardziej. Euro w obecnym kształcie obronić się nie da. Rząd powtarza, że obrona strefy w obecnym kształcie to obrona Unii Europejskiej. A zatem projekt znacznie szerszy jest zakładnikiem projektu mniejszego. W relacjach z sojusznikiem znacznie silniejszym przyjmuje relacje klientalną. Klient przez patrona może być chroniony ale interesy klienta są określane przez interesy patrona. Pokazuje to przykład Nord Streamu. Ma miejsce wyrywanie Polski z jej naturalnego regionu Europy Środkowo-Wschodniej i umocowywanie jej w regionie północnym zjednoczonym więziami gospodarczymi. Rząd zużywa to co się dzieje do utrwalenia zróżnicowania w polityce wewnętrznej. Proponuję powściągać retorykę zdrady narodowej. Znaczna część Polaków to jedyny fragment demosu europejskiego jaki istnieje na Starym Kontynencie. W Polsce zaufanie do instytucji unijnych jest zdecydowanie wysokie a do państwowych niskie i jest to tendencja dokładnie odwrotna niż w Niemczech czy Francji.


Marek Jurek,
b. Marszałek Sejmu, Prawica Rzeczpospolitej: Nad debatą o obecnym kryzysie europejskim unosi się w Europie ogromny duch nieodpowiedzialności. Politycy rządzący i opozycje europejskie nie zadają sobie pytań o przyczyny problemu. Te pytania trzeba stawiać. Projekt jednej waluty europejskiej w skali w jakiej został zrealizowany był całkowicie nieodpowiedzialny. Podkreślam, że państwa mają prawo zawierać unię – to są ich suwerenne decyzje. Natomiast unia walutowa była kompletnym nieporozumieniem naruszającym zasady optymalnego obszaru walutowego. Stwierdzają to nawet czasami ekonomiści. Traktat lizboński którego sensem było zastąpienie wielkiego rozszerzenia w wielkie przyłączenie. Nawet arytmetyka była taka, że 15-stka stała się samowystarczalna. Należałoby oczekiwać, że wszyscy zgodnie stwierdzą, że przyłączenie się Polski do polityki wznowienia konsytuacji dla Europy była wielkim błędem. Widzimy w naszych czasach, że wielkie przedsięwzięcia europejskie stawały się zawsze z inicjatywy państw narodowych. Jeżeli jednak one nie podejmują decyzji to nie ma tak naprawdę działania europejskiego. Co robić? Pakt fiskalny jest koniunkturą dla Polski. Możemy powiedzieć, że nie zgodzimy się na euro. Polska powinna w tej sprawie aktywnie współdziałać z krajami zachowującym swoją walutę. Europa to nie tylko państwa unii walutowej. W tym gronie powinna być aktywna Polska. Zachowujemy walutę narodową by pozostała instrumentem naszej konkurencyjności, tak jak cena w handlu. Walka z recesją to okazja do powiedzenia, że trzeba wstrzymać wielkie projekty antymodernizacyjne – np. zawiesić pakiet klimatyczny. Czy Polska powinna być hamulcowym? Nie. Powinna przypominać o zasadzie solidarności. Tyle wspólnych instytucji i kompetencji, ile wspólnych wartości i interesów. W tej sprawie powinniśmy współdziałać z Europą Środkową, powinniśmy być jej animatorem. Np. w kontekście tworzenia europejskiego korpusu dyplomatycznego. W naszym interesie jest to, by wspólne stanowisko UE na wschodzie reprezentowały kraje naszego regionu– w Rosji, Kijowie, Mińsku, na Kaukazie. Pora zejść ze złej drogi. Żadne wiece i okrzyki nie zmienią faktu, że weszliśmy na złą drogę federalizacji a zeszliśmy z dobrej – przypominania o solidarności. Pora wrócić na tę dobrą. Oczekuję, że parlament powoła się na konstytucję i orzeknie, że nie ma wystarczającej większości w Sejmie, by podejmował on decyzje dotyczące suwerenności.


Robert Kuraszkiewicz, Polska Jest Najważniejsza : Źródłem tożsamości w Europie pozostają narody. Nie ma podmiotu nadającego treść wspólnocie europejskiej. Formuła burząca ten porządek nie ma szans na powodzenie. W każdym wariancie Polska bez UE będzie miała się gorzej i pogląd, że powinniśmy z niej wyjść powinien wybrzmieć. Główny nurt walki z kryzysem dominujący w Polsce i Europie to sięganie do kieszeni podatnika. Kryzys to bankructwo modelu państwa na kredyt. Uważam, że pakiet klimatyczny również jest pewnym leit motivem realnej polityki wewnątrz UE. Nie jest on kierowany ekologizmem. To ekologizm jest narzędziem realnej polityki pewnych państw europejskich. Państwa pragnące wymusić zmniejszenie konkurencyjności Europy Środkowej kładą na stół pakiet. Naszym kierunkiem i non possumuss powinno być utrzymanie konkurencyjności naszej gospodarki.

Jacek Kurski, Solidarna Polska: W interesie władzy jest brak realnej debaty na temat europejski. Powinien istnieć temat nie ,,czy Unia’’ tylko ,,jaka Unia’’? Skuteczne prezydencje w Europie polegały na umiejętnym wpisaniu swoich interesów w interes europejski. Niemcy załatwili sobie Traktat Lizboński. Francja załatwiła pakiet klimatyczny na którym najwięcej zarobi, jeśli wejdzie on w życie w planowanym kształcie. Węgry załatwiły strategię naddunajską. Można załatwiać coś dla Europy, jednocześnie załatwiając coś dla siebie. Polska nie wykorzystała tej szansy by wylicytować sprawę dopłat czy rozwodnienia pakietu klimatycznego, które można by przeprowadzić pod pretekstem kryzysu ekonomicznego. Podobnie jak sprawa gazu łupkowego i bezpieczeństwa energetycznego którą należało jasno postawić na stole. Kryzys jest szansą na postawienie w centrum debaty europejskiej kwestii powrotu do dawnych reguł konstytuujących Europejską Wspólnotę Gospodarczą. Komu to przeszkadzało?

Marek Migalski, Polska Jest Najważniejsza: Suwerenność jest wartością samą w sobie, podobnie jak wolność. Jeżeli pozwolimy na decyzje o naszym budżecie poza Polską, to jest rezygnowanie z suwerenności. Dlaczego mamy ratować obcą walutę? Jeśli przyjmuje się euro, należy przyjąć również unię fiskalną. Przyłączając się do hegemonistycznego modelu popełniamy błąd polegający na tym, że dzisiaj możemy zdecydować o tym kto zostanie hegemonem w Europie. Dziś możemy być ważnym elementem koalicji Europy Środkowo-Wschodniej, UK i być może pribałtyki. Przyłączenie się do Niemiec niweluje tę możliwość.

Paweł Poncyliusz, Polska Jest Najważniejsza: Chciałem zaznaczyć, że Polska zgodziła się na pakiet klimatyczny. To jest nasz problem. Czy Polska coś w ostatnich latach zrobiła? Prawica cały czas biadoli. Chciałbym usłyszeć od kogoś z ręką na sercu co zrobił w tym zakresie. Jeżeli chcemy zaciągać ręczny hamulec w UE to pozostaniemy marginesem. Niemcy i tak doprowadzą do jakiegoś rodzaju reformy. Czy UE ma być graczem globalnym czy grupką państw, z których każde ciągnie sukno w swoją stronę. Czy mamy dbać bardziej o euro czy o rubla? Popatrzmy na eksport.

Krzysztof Bosak, Fundacja Republikańska: Z Polski powinien wyjść sygnał, że widzimy problem niekonkurencyjności państw południowych, a nie tylko ich zadłużenia. Być może powinniśmy zainicjować wspólną inicjatywę pomocową państw spoza strefy euro bezpośrednio dla ich sektora finansowego już po ogłoszeniu bankructwa, zamiast dokładać się teraz do obsługi ich zadłużenia? Unia fiskalna jest powtórzeniem tzw. ,,sześciopaku’’ i na razie nie ma w niej rzeczy które należałoby krytykować z perspektywy fiskalnego konserwatyzmu.

Marian Piłka,
Prawica Rzeczpospolitej: Europa bez wątpliwości ma rózne prędkości. Najważniejszym kryterium jest tu rozwój gospodarczy. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że Europa nie nadąża za tempem wzrostu gospodarczego na innych obszarach. Agenda lizbońska miała wyrównać tę dynamikę i dać nam przewodnictwo. Nikt już o tym nie pamięta. To efekt kryzysu demograficznego i to on będzie głównym czynnikiem narastającego zapóźnienia UE w płaszczyźnie globalnej. Jesteśmy dziś świadkami trzeciej wielkiej ekspansji świata muzułmańskiego na Europę (8, 14-15 w, dziś trzecia faza). To zjawisko może radykalnie zmienić tożsamość europejską. To skutek odwrotu o wartości chrześcijańskich – to również powoduje kryzys demograficzny.


Andrzej Łupina, były ambasador RP: Jesteśmy stawiani przed presją. Ta dyskusja mogła trwać już trzy lata temu ale zabrakło woli w Brukseli i MSZ. Czy my rzeczywiście musimy mówić o państwie narodowym a Europie? To trzeba niuansować.

Zagórski: Najważniejsza myśl, to fakt, że prawica nie jest antyeuropejska. Stoimy przed momentem w którym Europa może gwałtownie zbiednieć. Musimy patrzeć na gospodarkę. Polska prawica powinna mieć w tym zakresie jasne propozycje. Muszą być one bardziej rozsądne. Musimy szukać konserwatywnych rozwiązań a nie rolować dług. Szukajmy modelu w którym Europa będzie Polsce do czegoś potrzebna.

Janusz Mojzesowicz, Polska Jest Najważniejsza: Kryzysy w tak wielkim organizmie jakim jest UE nie zdarzają się niespodziewanie. Już kilka lat temu dało się zauważyć zalążki kryzysu w Europie. Nie spodziewam się, że europejscy politycy będą mieli odwagę powiedzieć więcej wysiłków, pracy – mniej gadania. Politycy UE nie są w stanie wygenerować nowych myśli. Nie są w stanie powiedzieć odważnie, co należy w najbliższym czasie zrobić. Społeczeństwo nie dostaje czytelnych sygnałów. Nie ma determinacji do pozytywnej zmiany.

Wiesław Domagalski, Prawica Rzeczpospolitej: Polska stawiała na bezpieczeństwo i najpierw wstąpiła do NATO, potem dopiero do UE.

Marek Ciuraszkiewicz, Prawica Rzeczpospolita: Sikorski przekroczył Rubikon. Pod pretekstem kryzysu gospodarczego przekazał informację, że jedynym antidotum na niego jest federalizacja Europy. Brakuje innego myślenia. Opozycja powinna przejąć przewodnictwo w dziedzinie kreacji polityki polskiej i ,,przyjaciół w biedzie’’ jak Szwecja, czy UK. Prawica powinna powiedzieć jak uniknąć kryzysu przez solidarną współpracę np. pożyczkową. Powinniśmy przejąć dyskusję od Sikorskiego.

Źródło: LINK

 

| + - | RTL - LTR