Odpady komunalne nie są paliwem,
spalanie tej materii zatruwa powietrze:
pyłem – związkami chemicznymi.
Spalanie odpadów komunalnych
nie jest utylizacją!
Spalanie odpadów komunalnych jest niegospodarnym
i nie ekologicznym działaniem pseudogospodarczym.
Odpady komunalne nie są paliwem ani często nawet materią
łatwopalną. Odpady komunalne ulegające biodegradacji
w większości również nie są paliwem. Spalanie takiej
materii zanieczyszcza powietrze. Śmieci nie segregowane
nie są surowcem do produkcji jakiejkolwiek materii przydatnej
w gospodarce. Budowanie spalarni śmieci jest
kosztowną i nieefektywną inwestycją pseudoekologiczną.
uzasadnienie
argumenty: ekologiczne, technologiczne, ekonomiczne
Spalanie – termiczny rozkład i utlenianie. Spalanie
w przystosowanych do tego celu piecach jest kontrolowanym,
wysokotemperaturowym, chemicznym procesem,
podczas którego następuje w procesie podstawowym,
utlenianie: węgla, wodoru, azotu, siarki i innych składników
obecnych w spalanej materii. Spalanie z zastosowaniem
techniki fluidalnej jest bardziej sprawnym procesem
utleniania. Jeżeli proces ten służy uzyskaniu i zagospodarowaniu
całej ilości energii cieplnej i/lub pozyskaniu
odpowiedniej ilości nowej substancji materialnej (w stanie
skupienia: gazowej, ciekłej lub stałej) mającej gospodarcze
zastosowanie, to możemy mieć tu do czynienia
z technologią zrównoważonego rozwoju gospodarczego.
W przypadku nie spełnienia żadnego z ww. warunków
nie możemy mówić o zrównoważonym rozwoju gospodarczym,
gdyż mamy wtedy efekt dokładnie odwrotny:
nieracjonalną i nierozsądną inwestycję, nie dającą
żadnego pozytywnego efektu gospodarczego i ekologicznego.
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej mówi
w art. 5 – „Rzeczpospolita Polska zapewnia ochronę
środowiska kierując się zasadą zrównoważonego rozwoju”.
Przykładem niegospodarnego i nie ekologicznego
działania jest warszawska spalarnia ZUSOK przy ul. Gwarków
9, oraz budowana obecnie spalarnia osadów pościekowych
w oczyszczalni ścieków „Czajka”.
Do spalania odpadów komunalnych zużywamy wysokokalorycznego
paliwa, koniecznego do uzyskania tego
efektu i utrzymania dostateczniej temperatury procesu.
W Zakładzie Unieszkodliwiania Stałych Odpadów Komunalnych,
na cztery tony odpadów spala się blisko jedną
tonę oleju opałowego. W technologii gwałtownego utleniania
z jednych cząsteczek materii otrzymujemy inne związki
chemiczne, w tym wiele różnych tlenków w postaci gazowej,
które następnie łatwo przedostają się do otaczającej
atmosfery. W procesie spalania atmosferycznego żaden
składnik (cząsteczka materii) nie znika a jedynie zmienia
się w inny związek chemiczny, który ulega rozproszeniu
np. w postaci pyłów dymnicowych, i również po zwiększeniu
swojej objętości, w postaci ulatniających się gazów (fly
ash). Pozostałość po spaleniu w postaci popiołu (bottom
ash) staje się bardzo często odpadem niebezpiecznym ze
względu na koncentrację metali ciężkich lub innych toksycznych
składników.
Warszawska spalarnia rocznie przetwarza ok.
60 000 ton odpadów, zużywając do tego celu blisko
18 000 ton oleju opałowego. Ile emituje do otaczającej atmosfery
miejskiej pyłów dymnicowych i innych zanieczyszczeń
w postaci kwaśnych związków nie zatrzymanych
przez filtry, jak również w postaci tlenków azotu, siarki i innych
gazów, toksycznych związków chemicznych (metali
ciężkich oraz dioksyn, furanów i innych substancji częściowo
zatrzymanych na adsorbentach), nikt nie doliczył się
jeszcze. Spalarnia ZUSOK ma przy tym częste awarie, ponieważ
spalany materiał jest niejednorodny. Wieloraki pod
względem pierwiastkowym i zróżnicowany pod względem
składu chemicznego materiał jest nieprzewidywalny pod
względem ilości i jakości gwałtownych reakcji utleniania.
Dlatego częste awarie i mikro awarie dodatkowo zanieczyszczają
środowisko w sposób całkowicie niekontrolowany.
Problem jest w tym, że nie znamy do końca ilościowego
i jakościowego składu spalanej materii i w związku
z tym nie wiemy czy zespół filtrów i adsorbentów jest danego
dnia właściwie dobrany do wsadu. W takiej technologii,
mniejsza lub większa partia spalin i gazów przedostaje
się do otoczenia, mimo częstej wymiany filtrów. Zużyte
adsorbenty wymagają dalszego procesu unieszkodliwiania,
najczęściej poprzez kolejne ich spalanie. W przypadku
odpadów komunalnych a także osadów pościekowych
znaczącą pod względem ilościowym i jakościowym frakcję
odpadów paleniskowych stanowi popiół (część mineralna
do 80 %). Bardzo często ta pozostałość paleniskowa należy
do substancji niebezpiecznej. Powstający po spaleniu
popiół (bottom ash) ze względu na koncentrację wielu
pierwiastków w tym metali ciężkich może być odpadem
toksycznym trudnym do zagospodarowania. Wymaga zło-
żonego i kosztownego procesu neutralizacji lub odpowiedniego
składowania. Odpady komunalne zaliczane są do
odpadów obojętnych, a powstały osad paleniskowy może
zostać zaliczony do odpadów niebezpiecznych. Spalanie
odpadów komunalnych nie jest zatem utylizacją ani
nawet unieszkodliwianiem, czy też neutralizacją odpadów.
W nowo wybudowanej spalarni osadów pościekowych
w warszawskiej oczyszczalni ścieków „Czajka”,
zastosowana została mniej uciążliwa technologia spalania
substancji organicznej przy użyciu energii elektrycznej
- droższego paliwa. W ten sposób koszty oczyszczania
ścieków wraz ze spalaniem osadów pościekowych jeszcze
bardziej wzrosną w stolicy.
Reasumując, przy spalaniu odpadów emitujemy do
atmosfery wiele związków chemicznych które musimy zatrzymać
na adsorbentach, co nie w pełni się udaje. Ponieważ
spalanie jest procesem gwałtownym a oczyszczanie
spalin jest procesem wymagającym dłuższego czasu. Dlatego
spaliny bogate w różne związki chemiczne nie dają
się skutecznie oczyszczać. Następnie musimy ponownie
spalać lub utylizować zapełnione już adsorbenty i tak zużywać
kolejne, np. węgiel aktywny i inne. Duże ilości otrzymanego
niebezpiecznego popiołu należy ulokować w bezpiecznym
miejscu na specjalnym składowisku. Zużywa się
przy tym wody pitnej i oddaje do miejskiej kanalizacji ściekowej
ponad 30 000 m³ ścieków przemysłowych. Koszty
budowy instalacji do spalania fluidalnego kształtują się na
poziomie pół miliarda złotych dla ilości 100-150.000 ton
odpadów rocznie. Następnie koszty działalności w kwocie
ponad 100 milionów rocznie (koszty amortyzacyjne prawie
50 mln zł, oraz większe jeszcze koszty eksploatacyjne),
nie licząc kosztów kredytu. Jednostkowe koszty „unieszkodliwiania”
metodą termiczną kształtują się na poziomie od
600 do 1000 zł za tonę odpadów i zależą one głównie od
ilości i jakości zużytego paliwa do spalania. Instalacje do
spalania odpadów nie objęte są ustawą i rozporządzeniami
w sprawie handlu uprawnieniami do emisji i monitorowaniem
jej ilości. Palenie odpadów nie zaliczane jest do instalacji
zanieczyszczających atmosferę! Mimo, iż spalana materia
w większości nie pochodzi ze źródeł odnawialnych.
Najwięcej pochodzi jej z surowców kopalnych (nieodnawialnych).
Przyzwolenie na spalanie odpadów wraz z dużą
ilością paliwa wysokokalorycznego bez odzyskania całej
energii (praktycznie jest to niemożliwe), jest również zaprzeczeniem
działania na rzecz ochrony atmosfery. Ogranicza
się spalanie węgla kamiennego i brunatnego w elektrowniach,
paliwa z którego uzyskujemy najtańszą energię
cieplną i elektryczną, a preferujemy spalanie bezproduktywne
odpadów komunalnych. Używając do osiągnięcia
tego bezproduktywnego celu, wysokokalorycznego paliwa
kopalnego. Dla porównania dokonajmy krótkiego bilansu
pożytków i strat oraz efektów ekologicznych. Na przykład,
w Elektrowni Bełchatów z każdej spalonej tony węgla brunatnego
uzyskujemy najtańszą energię elektryczną w Polsce
(z jednej tony węgla mamy 0,89 MW energii elektrycznej).
Dodatkowo, w wyniku chłodzenia w ramach systemu
kogeneracji, odzyskiwana jest energia cieplna ogrzewająca
prawie 100 tysięczne miasto Bełchatów i okoliczne miejscowości
wraz ze zlokalizowanymi tam zakładami pracy.
Z oczyszczania spalin w instalacji odsiarczania, odzyskiwana
jest cała ilość związków siarki z których wytwarzany
jest gips (przy elektrowni funkcjonuje zakład produkujący
materiały budowlane, w tym płyty gipsowe). Odpady paleniskowe
(popiół) składowane są na zwałowisku wewnętrznym
kopalni tj. w miejscu bezpiecznym pod powierzchnią
terenu. Należy tutaj uświadomić sobie, że wydobywany
przez górników węgiel jest paliwem i pod względem składu
chemicznego jest materią bardziej jednorodną i dostosowaną
do procesu spalania, w przeciwieństwie do odpadów
komunalnych nie posiadających takich parametrów fizyko-
-chemicznych. Popiół z węgla jest bardzo rzadko szkodliwą
pozostałością po zwęglonych szczątkach roślinnych. Nie
jest zanieczyszczony wielorakimi pierwiastkami i związkami.
Przy spalaniu śmieci, utleniamy mieszaninę różnego
rodzaju materii nie będącej paliwem. Mieszaniny prawie
wszystkich pierwiastków w postaci różnych związków chemicznych
z których nie powstaje energia. W całej masie
odpadów komunalnych jest znacznie mniej lub nie ma
wcale związków energetycznych. Dlatego w spalarni odpadów
komunalnych mamy głównie efekty nie przynoszące
pożytku gospodarczego, a tylko straty. Nie ma żadnego
pożytku energetycznego z palenia materii (niebędącej paliwem
w postaci energii chemicznej), łącznie ze spalanym
olejem opałowym lub gazem ziemnym. W tej technologii
zastosowane paliwo służy tylko do uzyskania dostatecznej
temperatury procesu termicznego rozkładu i utlenienia.
Niewielka ilość odzyskiwanej energii, nawet nie pokrywa
własnych potrzeb elektroenergetycznych zakładu. Przy
dużych kosztach eksploatacyjnych, związanych z koniecznością
oczyszczania spalin z mieszaniny wielu bardzo różnych
związków chemicznych. Wymaga to zużywania dużej
ilości filtrów i adsorbentów. W konsekwencji produkowane
są inne odpady, w tym odpady zaliczane do niebezpiecznych.
Niewłaściwe jest w tym przypadku użycie w nazwie
firmy – „zakład unieszkodliwiania”, skoro odpady komunalne
zaliczane do obojętnych zamieniane są częściowo
na odpady niebezpieczne. W efekcie końcowym mamy
zanieczyszczone powietrze miejskie w wyniku utleniania
wszystkich składników i związków chemicznych, termicznie
przetworzonych w procesie spalania paliwa płynnego
lub gazowego. Nieuniknione jest więc zagrożenie zanieczyszczenia
powietrza miejskiego emisją: pyłów dymnicowych
i gazów spalinowych nie zatrzymanych na filtrach
oraz adsorbentach (fly ash + bottom ash). Przy istniejących
dużych problemach ze skutecznym zagospodarowaniem
popiołów. Mieszkańcy i podatnicy do niedawna musieli dopłacać
do każdej spalonej tony 250-300 zł , w postaci subwencji.
Obecnie ZUSOK został przejęty przez MPO.
RUROCIĄGI Nr 1/65/2012 37
Nawet najnowsze technologie spalania i oczyszczania
spalin nie zapewniają pełnej ochrony przed emisją. Nie
można w tej metodzie uzyskać skutecznego zabezpieczenia
przed negatywnym oddziaływaniem spalin na środowisko
oraz zagospodarować popioły w sposób efektywny
i ekonomiczny. Nie należy zapominać, że spalanie jest
gwałtownym procesem utleniania, gdy tym czasem proces
oczyszczania spalin jest bardzo powolnym pochłanianiem
adsorpcyjnym, powierzchniowym. Dlatego proces pochłaniania
i wychwytywania wszystkich lotnych związków chemicznych
nie będzie nigdy w pełni skuteczny.
Dotychczasowe przyzwolenie na spalanie odpadów
z zastosowaniem do tego celu dużej ilości paliwa wysokokalorycznego,
w dodatku jeszcze bez odzyskania całej
energii, jest pełnym zaprzeczeniem pozytywnego działania
na rzecz ochrony środowiska i zrównoważonego rozwoju.
W najbliższej przyszłości koniecznie musi ulec zmianie podejście
do technologii spalania odpadów. W Komisji Unii
Europejskiej oraz Parlamencie przygotowywane są (dosyć
opieszale) nowe wymagania środowiskowe oraz inne kryteria
kwalifikacyjne odpadów segregowanych, nadających
się do termicznego przetwarzania.
Ogólnie panująca dezinformacja w krajowych mediach,
wytworzona została pod wpływem niektórych
ośrodków lobbystycznych działających na rzecz budowy
spalarni. Zmierzająca do utwierdzenia nas w błędnym
przekonaniu o czekających karach ze strony Unii Europejskiej,
za nie wybudowanie w najbliższym czasie odpowiedniej
ilości instalacji do palenia odpadów. W związku
z tym w Polsce zaplanowane jest wybudowanie dziesięciu
spalarni za kwotę ponad 5 miliardów złotych. Temu trzeba
teraz wyraźnie przeciwstawić się, aby nie było za późno
i nie doszło do zmarnowania publicznych środków finansowych,
na niegospodarne inwestycje.
Spalając odpady mamy złudzenie, iż pozbywamy
się ich dużych ilości ponieważ nie widzimy dostatecznie
powstałej nowej materii w postaci gazowej i silnie rozproszonej
– pyłowej. W efekcie stosowania technologii
spalania, zanieczyszczane jest powietrze atmosferyczne
i otaczające środowisko miejskie, tylko nie zdajemy sobie
z tego sprawy. Zapylenie powietrza stale rośnie. Pył
i różne związki chemiczne wypuszczane do atmosfery
zanieczyszczają powietrze w sposób bardzo szkodliwy
dla otaczającej przyrody i człowieka. Zapylenie powietrza
pochodzące z wielu różnych źródeł, ogranicza przepływ
energii słonecznej w wyniku zwiększonej absorpcji promieni.
Przy wzrastającym zapyleniu powietrza o zasięgu
globalnym, będzie to miało istotny wpływ na wzrost absorpcji
energii słonecznej i ochłodzenie temperatury na
Ziemi. Wzrost zanieczyszczenia (zapylenia) powietrza atmosferycznego
i zmniejszenie przepływu energii słonecznej,
może być rzeczywistą przyczyną ewentualnych zmian
klimatycznych. Z dużym prawdopodobieństwem można
powiedzieć, że zagraża nam nie ocieplenie a ochłodzenie
klimatu, ponieważ ilość energii promienistej Słońca docierająca
do Ziemi zmniejszyła się w ostatnich latach o kilka
procent, w związku z dużym zanieczyszczeniem powietrza
atmosferycznego, głównie poprzez zapylenie powietrza w
wyniku różnych procesów cywilizacyjnych (również w wyniku
spalania – termicznego rozkładu i utleniania materii
która nie jest paliwem). Jeżeli Słońce nie zwiększy swojej
aktywności równoważącej te ograniczenia dopływu, to
ilość energii słonecznej docierającej do Ziemi będzie malała.
Spalanie odpadów komunalnych nie jest utylizacją.
Uzasadnione jest więc, uświadomienie tego faktu decydentom
samorządowym w celu uchronienia naszego kraju
przed kosztownymi i nieefektywnymi inwestycjami pseudoekologicznymi,
w świetle nowelizowanych przepisów m.
in. tzw. ustawy śmieciowej.
Europejscy ekolodzy i znawcy tematu alarmują –
opinia europejskich ekspertów i organizacji ekologicznych
o spalarniach jest jednoznaczna – są drogie i nieobojętne
dla zdrowia ludzi oraz stanu środowiska. Budowa spalarni
przekreśla możliwości rzeczywistej utylizacji odpadów
i gospodarczego ich wykorzystania.
Wiesław Klimek, mgr. inż., ekspert krajowy i międzynarodowy w dziedzinie: geologii i ekologii.
1976–84 pracownik naukowy Państwowego Instytutu Geologicznego w Warszawie.
1985–90 dyrektor Przedsiębiorstwa Geologiczno-Wiertniczego w Warszawie.
W 1988–89 współorganizator pierwszej w Polsce szkoły biznesu — Management School, obecnie Wyższa
Szkoła Zarządzania w Warszawie, ul. Domaniewska 37a.
1990–95 dyrektor generalny i członek zarządu polsko-francuskiego POLCLAR – C.L.A.R.
1994–97 ekspert i konsultant w komisjach sejmowych.
1990–99 ekspert i konsultant firmy TransEurope - Pologne i CLAR International (Francja).
1994–96 Rada Członków Banku Spółdzielczego Rzemiosła w Warszawie – pełnomocnik.
1995–2001 członek Rady Nadzorczej L.A.M. Mazowsze - jointe ventures w Ciechanowie i w Makowie Mazowieckim.
Od 1997 ekspert Polskiego Lobby Przemysłowego im. Eugeniusza Kwiatkowskiego