Kolejny etap ocieplania wizerunku Pani Prezydent. Dziś 16 sierpnia o godzinie 17.00 odbyła się wizyta Hanny Gronkiewicz Waltz na terenach przylegających do placu Hallera. Zainteresowanie mieszkańców było niewielkie. Może główna przyczyną takiego stanu rzeczy była niewielka akcja informacyjna ze strony Urzędu Miast. Być może urzędnicy działali na zasadzie im mniej ludzi będzie tam przebywać prawdopodobieństwo wpadek będzie mniejsze.
Elementem który bardzo rzucał się w oczy to duża ilość lokalnych działaczy PO.
Mieszkańcy zadawali wiele pytań i zgłaszali swoje uwagi, ale tylko na temat własnego podwórka. Dopiero zadane przeze mnie pytania, na temat dyskryminowania Pragi Północ przez miasto, wywołało zdenerwowanie Pani Prezydent. Pytania były banalne:
Dlaczego Opieka Społeczna na Pradze Północ, prawie przez pół roku, dostawała tak niewielkie pieniądze, że praktycznie wstrzymało to działalność tej instytucji?
Dlaczego zmieniło się to dopiero po interwencji działaczy lokalnej opozycji?
Dlaczego w dalszym ciągu pieniądze które są przekazywane na Opiekę Społeczna są zdecydowanie niższe niż w pozostałych dzielnicach?
Kolejne pytania dotyczyły również niższego dofinansowania dzielnicy w porównaniu do pieniędzy przekazywanych na inne samorządy. Dotyczy to pieniędzy na biblioteki, przeczkola , szkoły itd.
Pierwsza odpowiedź była dziwna: Pani prezydent odpowiedziała, że nie będzie rozmawiała na temat polityki czy pieniędzy. Przyjechała spotkać się z mieszkańcami.
Dopiero później Hanna Gronkiewicz Waltz starała się przekonać ludzi, że tak nie jest. Co oczywiście jest bzdura, bo wystarczy wrócić do artkułów prasowych z pierwszej połowy roku które to potwierdzają.
http://www.se.pl/wydarzenia/warszawa/praska-po-dobija-najbiedniejszych_310664.html
Na koniec dostałem zapewnienie, że po zwróceniu się do Urzędu dostane wyczerpującą odpowiedź na moje pytania.
Po otrzymaniu odpowiedzi, nie omieszkam od razu podzielić się nini z czytelnikami.
Sławomir Wojdat